Kończy się czerwiec - miesiąc zdrowia psychicznego mężczyzn, będącego dla wielu osób wciąż tematem tabu. Niejednokrotnie już do dzieciństwa chłopcy słyszą, że nie powinni płakać, a być „twardym”. Takie komunikaty, choć mają często na celu wzmacniać wytrzymałość, tak naprawdę niosą ukryty, bardzo destrukcyjny dla zdrowia psychicznego przekaz. Zrównują emocje z czymś słabym, nakazują je tłumić i chować, wymagając od mężczyzn wytrzymałości ponad siły.
W efekcie wielu mężczyzn unika rozmów o swoich trudnościach psychicznych. Napięcie jednak w ten sposób nie znika, niosąc ryzyko poważnych konsekwencji – od przewlekłego stresu po depresję, uzależnienia, a nawet samobójstwa. Tu statystyki są alarmujące – w Polsce mężczyźni dokonują samobójstw 7 razy częściej niż kobiety. Ta dysproporcja to wynik wielu nakładających się czynników. Społeczna presja by być samowystarczalnym i twardym sprawia, że trudniej może być sięgać po pomoc i rozmowę, co skutkuje nasilającą się izolacją, a także większą trudnością w adekwatnym rozpoznaniu niepokojących symptomów, takich jak wypalenie zawodowe, depresja, lęk czy uzależnienie.
To niezwykle ważne, by w porę zatrzymać to cierpienie i uniknąć pogłębiania się kryzysu psychicznego w samotności. Rozmowa o emocjach i szukanie pomocy to nie oznaka słabości, ale przejaw dojrzałości i odwagi.
Jeżeli czujesz, że wewnętrzne napięcie i presja stają się trudne do zniesienia, nie masz z kim porozmawiać lub nie wiesz jak, wszystko cię drażni lub nic już nie cieszy, masz problemy ze snem – umów się na konsultację. Psychoterapia to konkretne, podparte naukowymi dowodami narzędzie, które pozwala poczuć się lepiej. To strategia, która działa.